Życiorys Matki Antonie Frech spisała sama Założycielka, M. Gabriela Klausa, a przetłumaczyła na język polski jej imienniczka, s. Antonina Borovska. Niech myśli M. Antonie pomogą nam przeżywać często zabieganą codzienność
w sposób duchowy. Tego życzymy sobie i Wam!
„Żyj chwilą obecną! Napełnij swoje serce jedyną myślą: Oddałam Ci Boże moją wolę całkowicie i bez reszty. Już nie istnieję. – Chwila obecna przynosi mi to, co jest najlepsze, najbardziej uzdrawiające, najmilszą, najprzyjemniejszą rzecz jaka istnieje: najświętszą wolę Boga. Nie chcę niczego innego. Tylko Ty pokaż mi, co mam robić, jak mam się zachowywać. Nie zostawiaj mnie z moimi błędnymi myślami i złymi uczuciami. Daj mi łaskę, abym słuchała Twego głosu, abym nie pozwalała kierować się własną wolą, ale abym czyniła to, co Ty chcesz, czego ode mnie oczekujesz. – Odtąd tylko jedna troska: bardziej kochać Zbawiciela. Chcieć tylko jednego: udowodnić Mu swoją miłość.”
„Żadnego pośpiechu i niepokoju – stłumić wszelkie emocje!
Tylko jedna rzecz jest ważna: pozostać zjednoczoną z Bogiem, odpowiadać na Jego łaskę. Zachowaj pokój serca przez oddanie się całym sercem Bożej Opatrzności, przez pełne zaufanie do Boga, przez ciągłe dążenie, aby podobać się Jemu i przez czuwanie nad poruszeniami serca. – Strach okrada serce z pokoju. Duch Boży nie może zamieszkać tam, gdzie szaleje burza. – Pragnij tylko jednej rzeczy: Służyć i zadowalać Boga. Wszystko inne jest niczym. Skup się tylko na woli Bożej. W ten sposób zanurz serce w pokoju. – Gdy tylko odchodzi ode mnie pokój, ustaje intymne obcowanie Boga ze mną, a ja popadam w ciemność i własną słabość”.
„Niech to będzie Moją troską“, mówi do mnie Zbawiciel,
a ja zawsze będę o tym pamiętać; On nie chce mnie dręczyć i martwić. Oddaj Mu wszystkie swoje zmartwienia, złóż je w Jego Ręce, złóż je w Jego Najświętszym Sercu”.
„We wszystkim, co mnie zasmuca, denerwuje, drażni, rozważ, czy to z powodu Boga! – Jeśli nie jest to ze względu na Boga, to bądź spokojna, zrównoważona, to nie twoja sprawa. – To daje spokój ducha i pokój.”
„Kiedy niezadowolenie i niechęć ogarniają duszę i coś wydaje się tak ciężkie do zniesienia, pomyśl o tym, z jaką miłością
i radością Zbawiciel wziąłby na siebie ten ciężar za nas.”
„Zbawiciel wyszedł mi na spotkanie – na Drodze Krzyżowej. Nie było innego sposobu, aby mnie zbawić. Tam szukał mnie i znalazł. On odkupił mnie swoim własnym cierpieniem. Przyszedł do mnie przez gęste ciernie Drogi Krzyżowej.
I tam Go teraz zawsze znajduję. Kiedy On jest daleko, szukaj Go na Drodze Krzyżowej.”
M. Antonie Frech CDC