Dzień życia konsekrowanego

Nowy rok bieży!
3 stycznia, 2025
Dni skupienia dla młodzieży
16 marca, 2025

Jesteśmy wdzięczne Panu Bogu, że zechciał wybrać nas dla siebie i zakonsekrować nasze serca – przeznaczyć na wyłączną swoją własność…! Tę tajemnicę staramy się wciąż na nowo zgłębiać szczególnie w dzień pięknego święta ofiarowania Pańskiego.

Dzielimy się fragmentem rozważania naszej Założycielki o tej tajemnicy. Zechciejmy przyjrzeć się, w jaki sposób Mały Jezus, Matka Boża i Święty Józef składają Bogu OFIARĘ MIŁOŚCI.

W 40 dni po swoich narodzinach Boski Zbawiciel pozwala się zanieść do świątyni, by tam wypełnić to, co zapisane było w prawie. Ofiarowanie Jezusa w świątyni jest tajemnicą wewnętrznego ofiarowania daną nam do naśladowania, umocnienia i pocieszenia. 

I O tym, jak Jezus, Maryja i Józef składają się Bogu w świątyni, jako ofiary Miłości

  1. Boże Dziecię

        W niewypowiedzianej tęsknocie, miłości i radości pozwala się Ono zanieść do Świątyni Jerozolimskiej, by tam złożyć się jako dar ofiarny Ojcu Niebieskiemu. Bez powrotu ofiaruje swoje delikatne ciało jako ofiarę całopalną, aż do całkowitego wyzbycia się siebie, do niestrudzonej pracy, do przepełnionych męczarnią cierpień. „ Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę” (Hbr 10, 8-9).W żarliwej miłości ofiaruje Ono także swoją świętą, ludzką duszę, swoje Najświętsze Serce na najboleśniejsze cierpienia, na męczarnię pełną śmiertelnego lęku i na osamotnienie. Nie ma takiej udręki duszy na ziemi, której by się to Kochane Dziecię nie podjęło, by poprzez nie nas, biednych ludzi, uratować i uczynić szczęśliwymi.

Co chcielibyśmy powiedzieć Bożemu Dziecięciu? Czyż nie chcielibyśmy ofiarować się Mu i połączyć z Nim jako ofiary miłości?

  • Najświętsza Dziewica.

        Radośnie składa Ona ofiarę posłuszeństwa wobec Prawa, które Jej nie obowiązywało. Pokornie stoi Ona pośrodku innych matek, które poddają się ceremonii oczyszczenia. Jej Dziewictwo, Jej wzniosła godność jako Matki Boga, pozostają całkowicie ukryte. Niejedna bogata i szlachetnie urodzona żydówka patrzy być może pogardliwie na Królową Dziewic, która chętnie składa ofiarę ubogich z miłości do ubóstwa, które jest tak kosztowne dla Jej Boskiego Syna.

        Jakimż przykładem dla zakrytych oczu świata jest to poświęcenie! Im bardziej zakryte dla oczu ludzkich, tym wartościowsze dla Boga. Jak wielką, nową miłością i entuzjazmem musi napełniać nasze przepiękne powołanie do bycia Victima rozmyślanie nad tymi tajemnicami!

  • Święty Józef

        Jego poświęcenie cechowało się szczególnie tym, że On oddał się cały z pokorną i radosną wdzięcznością jako Żywiciel Jezusa i Opiekun Najświętszej Dziewicy. Z nadzwyczaj wielką radością odnawiał On swoją gotowość do przyjęcia jakiegokolwiek rodzaju trudności, trosk i zmagań, które wiązały się z tym wzniosłym powołaniem. Żyć tylko dla Jezusa i Maryi, pracować tylko dla Nich, ofiarowywać się i cierpieć – to była treść Jego życia, Jego życiowe szczęście. Dążmy do tego, by upodabniać się do pokornego i radosnego w podejmowaniu ofiar Świętego Józefa.

II W jaki sposób Ojciec Niebieski przyjmuje ofiarowanie się tych Trzech Osób

        1. Dowiadujemy się tego z prorockich słów starca Symeona: „ Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2, 34). Czy jest to odpowiedź na całkowite ofiarowanie się Jezusa dla ratowania całej ludzkości? Boży Syn ofiarowuje się bez reszty, by wszystkich bez wyjątku ratować –  ludziom zaoferowana została tak drogocenna nagroda i mimo to nie wszyscy będą uratowani? Dla wielu ta ofiara będzie wystarczająca, by wejść do życia wiecznego, ale na licznych czeka potępienie. O, straszna tajemnico ludzkiej złośliwości i zaciekłości, ludzkiej krnąbrności, dumy i niewiary! Niewysłowiona boleść przeszywa Serce Bożego Dziecięcia: to jest właśnie wdzięczność rodzaju ludzkiego za Jego nieskończoną miłość! Chciejmy upaść na kolana przed Bożym Dziecięciem i spróbować Je pocieszyć poprzez nasze marne ofiarowanie siebie. O Boże Dziecię, ofiaruję Ci siebie całego bez reszty dla dusz, które dla Ciebie są tak drogie. Dla nich pragnę się modlić, pracować, ofiarowywać się i cierpieć przez całe moje życie. Pozwól mi pomóc Tobie ratować dusze.

        2. Błogosławiona Dziewica

        usłyszała słowa Symeona i w tym samym momencie miecz bólu przeszył Jej dzielne serce. Następnie zwrócił się Symeon wyraźnie do Niej ze słowami: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 35). Żadna z najgłębszych boleści nie była w stanie zranić Jej Matczynego serca tak bardzo jak ta, gdy zobaczyła ból Jej cierpiącego Bożego Dziecięcia; żaden miecz nie byłby ostrzejszy od tego duchowego miecza ofiary, który przenikną Jej duszę i nigdy z tego Serca nie chciał zniknąć dopóki nie dokonała się ofiara Jej Syna. Czy jesteśmy w stanie zrozumieć tę głębię cierpienia Serca Matki, która mówi: „Wszyscy, co droga zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza?” (Lm 1,12)

        Pocieszmy naszą Matkę poprzez odnowienie naszego złożenia się w ofierze dla Jezusa i dla Jego wzniosłego Dzieła odkupienia – Kościoła Świętego.

        3. A Święty Józef?

        Co mogło odczuwać Jego delikatne, kochające serce, gdy usłyszał słowa Symeona? Chętnie wziąłby na siebie całe to cierpienie; chętnie i po cichu poniósłby to wszystko sam, aby te dwa najświętsze Serca, które daleko bardziej kochał niż siebie samego, od tego uchronić. Jakże chętnie ochroniłby i osłonił Jezusa i Maryję od wszelkiego bólu duszy, jak bardzo zabiegał o to, żeby Jezusa i Maryję uchronić od przeróżnych nieszczęść. I tylko sam Ojciec Niebieski postanowił inaczej, a Józef chyli cichutko swą głowę w pokornym oddaniu.

        Prośmy św. Józefa, by nauczył nas ochotnej i pokornej ofiarności w przyjmowaniu tego, co dla nas przygotowała Boża Najmądrzejsza Opatrzność.

        4. Dane nam było ujrzeć, jak Ojciec niebieski przyjął ofiarowanie się tych trzech Osób: w momencie, w którym wszyscy Oni radośnie i pełni nieskończonej miłości ofiarowują siebie, przenika ich miecz cierpienia. Tak Bóg pokazuje, że przyjmuje ich ofiarę.

        Czy zatem będziemy się dziwić temu, że i na nas, jako odpowiedź na nasze poświęcenie, spadają różne cierpienia i ból? Zamiast się zamartwiać albo załamywać, powinnyśmy się cieszyć z takich dowodów łaskawego przyjęcia naszej ofiary. Ból i cierpienie są krótkotrwałe i przemijające, ale za to nagroda za nasze ofiarowanie się będzie niewypowiedzianie wielka i nieprzemijająca. Dlatego odwagi, zaufania i radości!

III Jak uwidacznia się to Ofiarowanie na różne sposoby w życiu tych trzech świętych postaci

  1. Boski Zbawiciel

        Ofiarował się najpierw poprzez ubogie, przepełnione pracą życie w ukryciu, a  następnie poprzez troski, wyrzeczenie, cierpienie i prześladowanie w czasie apostolskiej publicznej działalności, w końcu poprzez niewysłowione męczarnie cielesne i cierpienia duszy aż do krwawej ofiary na krzyżu.

  • Najświętsza Dziewica

        Praktykowała swoje oddanie jako Victima poprzez milczące, ukryte wewnętrzne cierpienia, spowodowane tym, co ludzka niewdzięczność i złośliwość zgotowała na ziemi Jej umiłowanemu Synowi. Święci Ojcowie mówią, że Maryja nie była nigdy chora, nigdy też nie była nawiedzona poprzez zewnętrzne cierpienia. Była Ona silną kobietą, która stała pod krzyżem, choć wewnątrz czuła się zmielona przez siłę cierpienia. Umarła bez zewnętrznego bólu, ale spalona ogniem tęsknoty miłości.

  • Święty Józef

        Praktykował oddanie się siebie poprzez cichą, bezinteresowna pracę, ciągle pozostając na drugim planie, ofiarujący się za innych. I tylko Boże Oko dostrzegało wielkość i piękno Jego ofiarnego życia. Józef umiera łagodnie i szczęśliwie w ramionach Jezusa akurat wtedy, gdy te trzy święte Osoby tak złączone i szczęśliwe żyły sobie w domku nazarejskim. Każda późniejsza boleść: rozłąka z Boskim Zbawicielem, krwawy dramat Jego męki i śmierci, zostały już zaoszczędzone delikatnemu, wrażliwemu sercu wiernego Opiekuna.

        Uczmy się z tego, by i nasze ofiarowanie się upraktyczniło się w naszym życiu na wielorakie sposoby, ale pozostawmy w całości Bożej Opatrzności to, jakimi drogami będzie nas ona chciała poprowadzić. Powtarzajmy tylko ochotnie i z oddaniem wszystkiemu, co Bóg na nas zsyła: Ecce Ancilla Domini, oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa (Łk 1, 38).

M. Gabriela Klausa CDC, Rozważania na miesięczne odnowienie ducha na pierwsze piątki miesiąca oraz na uroczystości roku kościelnego, t. II: Przy Sercu Mistrza, Wrocław, 2020, s. 21-31

Skip to content